Skocz do zawartości

Anna N

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    5
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Anna N's Achievements

0

Reputacja

  1. @MARCIN e-kupowanie.pl - a no to chyba, że tak. W sumie rzeczywiście w moim przypadku dałoby radę rozbić paletę towaru na mniejsze części, gorzej jak na zewnątrz będzie padać @Dominik kidl - u mnie jednak będzie to jednak istotny parametr, więc garaż chyba odpada, no chyba, że byłby jakiś ogrzewany, ale mało który jest. Ewentualnie można byłoby samemu próbować ogrzać to jakimiś mini grzejnikami na prąd do poziomu np. +10 stopni, ale to znowu jakieś inne wilgociowo/grzybowe rzecz będą pewnie wyłazić.
  2. @MARCIN e-kupowanie.pl - I takim wózkiem dajesz radę wnosić np. 100kg po schodach? Nie wygląda na to, by był on zdolny do takich rzeczy ? Rozwiązania z wózkami schodowymi jakie widziałam w necie (np. idealne na wnoszenie lodówki) to takie "wyskakujące" kółeczko, ale wózek wtedy kosztuje z 10 tysięcy złotych, dlatego mówiłam o zabójczej cenie Edycja: Obejrzałam teraz parę filmów w necie, w sumie rzeczywiście ludzie wnoszą tak rzeczy. Na pewno łatwiej niż ręcznie latać, aczkolwiek opinie o takich wózkach są bardzo różne i niektórzy twierdzą, że niewiele pomagają.
  3. @MARCIN e-kupowanie.pl - kurier w moim przypadku jest problematyczny, bo z powodu wyjazdu w teren może być tak, że nie będzie mnie w siedzibie praktycznie cały dzień (będę w zasadzie tylko rano by zaadresować paczki). Tak ogólnie to rzeczywiście jest to bardzo fajne rozwiązanie, że nie trzeba wozić tych przesyłek, tylko ktoś je od Ciebie odbiera. Co do wózka schodowego - świetne rozwiązanie! Nie znałam tego wcześniej. Ale... cena tego rozwiązania jest zabójcza. @Dominik kidl - tak, miałam na myśli bardziej te mobilne podjazdy, remonty schodów/podjazdu za bardzo robić nie mogę, bo lokal jest wynajmowany. Ale te szyny myślę, że mogłyby się dobrze sprawdzić. Jak będę szukać nowego lokalu niedługo, to postaram się już mieć ten problem z tyłu głowy. Co do garażu w bloku - nie było problemów z wilgocią? No i jak z temperaturą kiedy za oknem jest dajmy na to -10 stopni? I czy ten zjazd był mniej więcej taki jak tu, czy może jeszcze bardziej stromy? Na moje oko to po takim zjeździe trudno tym wózkiem wjechać, bo paleta pociągnie w dół
  4. Wielkie dzięki za rozbudowaną wypowiedź, która jest naprawdę dla mnie bardzo pomocna. Już widzę, że nie wszystko wygląda tak jakbym to sobie zakładała i dobrze jest się o tym dowiedzieć przed faktem 1. 2. 3. - Czyli wychodzi na to, że w moim przypadku najbezpieczniejszym rozwiązaniem jest POP i nie ma co się oglądać na paczkomat jako taki. Tak też myślałam, że nadawanie w paczkomacie to nie jest pomysł na którym warto opierać logistykę wysyłek, zwłaszcza że w jakimś okresie świątecznym te paczkomaty będą przepełnione. Z kurierem byłoby pewnie najwygodniej, gdyby nie mój tryb pracy. Cenną informacją jest też to, że zamówienie kuriera w szczególnych sytuacjach wymaga tego, by zrobić to dzień wcześniej. Czyli nie mam co liczyć na to, że w wyjątkowych dniach (np. dzień darmowej wysyłki, jakieś świąteczne promocje itd.) uszykuję paczki z rana, a kurier przyjedzie o 15.00. Dobrze to wiedzieć. 4. Czyli trzeba czekać na to, aż Poczta Polska uruchomi konkurencyjne pocztomaty, może o negocjacje będzie wtedy łatwiej 5.6. Ta logistyka przyjęć towaru jest chyba czymś, co mnie najbardziej martwi. Tak jak mówisz - infrastruktura infrastrukturą, ale koniec końców kluczowy jest ten czynnik ludzki. A jeszcze tak dopytam o ten schodek - a gdybym zrobiła lekki podjazd, to wózek wtedy dałby radę wjechać? Teoretycznie jeszcze znajomy podpowiedział mi inne rozwiązanie - można kupić garaż w bloku (lub wręcz podziemny) i go dobrze ocieplić. W niektórych blokach w takich garażach są całkiem znośne temperatury na trzymanie towaru. Ale tu też ciekawe, czy wózek paletowy da radę wjechać do takiego garażu, zwłaszcza jak będzie stromy zjazd, a takie bardzo często się zdarzają.
  5. Dzień dobry wszystkim. Pomyślałam, że zanim zacznę działalność związaną z wysyłkami, to dobrze jest podpytać tych, którzy już na tym zjedli zęby i którzy mogą pomóc mi w rozwianiu wątpliwości. Za parę tygodni planuję swoją działalność rozszerzyć o mini sklep i rodzi się w mojej głowie sporo pytań związanych przede wszystkim z logistyką całego procesu. Pytań więc będzie sporo, jeżeli ktoś będzie umiał odpowiedzieć chociażby na część z nich to będzie to już dla mnie duża pomoc 1. Według mojego szacunku, głównym sposobem wysyłki będą paczkomaty. Prawdopodobnie liczba dziennych paczek będzie kształtować się w okolicach do 10-15 sztuk, gabaryt A. I teraz rodzi się tu moje pytanie - czy takie ilości powinnam nadawać w paczkomacie, czy też może w POP? Teoretycznie wiem, że mogłabym zamawiać kuriera, ale to nie jest do końca idealne rozwiązanie, gdy w lokalu raz jestem, a raz mnie nie ma, a wizyta kuriera byłby uwiązaniem. 2. Zakładam, że kilka razy w roku liczba paczek może wynieść np. 50-100 sztuk, wtedy kurier byłby przydatny. Czy tworząc listę wysyłek danego dnia mogę zaznaczać w Inpoście i na Poczcie Polskiej, że dzisiaj wyjątkowo chciałabym by to kurier odebrał paczki? 3. O której godzinie powinnam nadawać paczki, tak aby były spore szanse, że dojdą następnego dnia do odbiorcy? Czy to nadanie powinno się odbywać rano, czy też może to być popołudniu około 13-15? W sumie to całość rozchodzi się o to, czy kurier w małym mieście zbiera rano paczki i od razu je zawozi do sortowni (może robi to parę razy dziennie?), czy też może robi to właśnie raz na zakończenie dnia. Być może ktoś ma własne obserwacje w tym kierunku. 4. Ile paczek trzeba byłoby nadawać dziennie paczkomatami, by zejść z ceną do tego co jest na stronie, czyli obecnie 8,60zł netto? A może da się zejść jeszcze niżej? 5. Z racji tego, iż wkrótce będę zmuszona zmienić lokal gdzie obecnie pracuję (rozchodzi się o zwykły lokal usługowy), to dobrze byłoby dopasować teraz lokalizację do paczkomatu/POP/poczty (przynajmniej jednego z tych elementów). Pytanie tylko, czy rzeczywiście gra jest warta świeczki, czy też może po prostu nie ma sensu brać tego argumentu pod uwagę? Wiem, że to można różnie rozpatrywać, ale zastanawiam się, czy Wam taka lokalizacja znacząco ułatwiłaby pracę, czy też może nie ma to większego znaczenia. 6. Odnośnie jeszcze lokalu - zastanawia mnie jeszcze kwestia zakupu towaru (paleta), a bardziej wniesienia go do lokalu. Wiem, że kurier nie będzie ciągnął palety np. na 4 piętro i że dostawy takich towarów są "do schodów", ale mój lokal jest na parterze, jest przy chodniku, a do pokonania jest tylko jeden schodek. Domyślam się, że gdyby tych schodków było kilka, to nie przeskoczymy tego i trzeba wszystko będzie z palety ręcznie wnosić. Ale czy Waszym zdaniem, kurier dałby radę swoim wózkiem widłowym wjechać do takiego lokalu gdzie jest ten jeden schodek? Przepraszam, że to pytanie może być jakieś banalne dla kogoś kto prowadzi takie działalności od lat, ale zastanawia mnie ten proces zatowarowania wprost z palety. Nie ma co ukrywać, byłoby to niezwykle wygodne, gdyby paleta wjechała do środka. Może się wygłupiam i tacy kurierzy mają może nawet podjazdy, po których towar wjedzie i po kilku schodach, ale no chciałabym to wiedzieć, a nie się tylko domyślać. Dziękuję za wyrozumiałość i pozdrawiam serdecznie.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...