No i w tym sęk właśnie.
Czy nabycie i dalsza odsprzedaż usług - np. podwykonawstwo - jest tak rzadkie dzisiaj?
Nieuwzględnienie kosztu pozyskania usługi wydaje się absurdalne. I nie jest to wyłącznie koszt materiałowy, jak zostało wskazane powyżej. Kosztem wykonania usługi jest także zakup usługi.
Jak już system nie potrafi powiązać zakupu usługi z jej odsprzedażą, to niech chociaż potrafi na początek zbilansować w zestawieniu sumę zakupów i sprzedaży tych usług, a nie podaje 100% zysku.
Bzdury wychodzą z tego zestawienia, bez tak oczywistej funkcjonalności szybciej to w excelu policzę - czego robić nie chcę.
Jedynym wyjściem wydaje się uznać, że obrót usługami to obrót towarami i usługi wprowadzać jako towary. Niefajne i powoduje wiele dodatkowych komplikacji - np. gdy kupię 3 usługi żeby wykonać 1.