Były terminy napięte, to fakt, ale nieraz zdarzają się takie sytuacje i trzeba wtedy z robotą "przycisnąć", wypłacić nadgodziny, itp.
Ja, na ten przykład, harowałem w majówkę, bo jak trzeba nadrobić zaległości to się człowiek poświęca, chyba, że traktuje się klientów z wielkim pobłażaniem (łagodnie rzecz ujmując) ...