Skocz do zawartości

Krzysztof Wychowałek

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    158
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Krzysztof Wychowałek

  1. Ostatecznie dobrą kwotę wpisałem po prostu ręcznie. Czy pozostawienie w aneksie kalendarza od 12 września (zamiast 1 września) będzie miało jakieś negatywne skutki w przyszłości (np. dla obliczania wymiaru urlopu, podstaw zasiłku itp.)? Ponieważ zatwierdziłem już listę płac, wygenerowałem z niej przelewy do banku, teraz nie chce mi się tego odkręcać.
  2. Zupełnie nie jestem w stanie ustalić, skąd program bierze kwotę 2899,76 zł. Na mój chłopski rozum: za okres 01-11.09 było do przepracowania 56 godzin (7 dni x 8 godzin), wynagrodzenie to 3850 zł * (56 godzin / 168 godzin) = 1283,33 zł za okres 12-30.09 było do przepracowania 56 godzin (14 dni x 4 godziny), wynagrodzenie to 1950 zł * (56 godzin / 84 godziny) = 1300,00 zł razem 1283,33 + 1300,00 = 2583,33 zł skąd zatem 2899,76 zł?
  3. Aneksowałem umowę od 12 września na 1/2 etatu z nowa podstawą miesięczną i sprawdzam teraz, czy program dobrze wyliczył wynagrodzenie za wrzesień. 1-11 września była podstawa 3850, 12-30 września 1925 zł, na liście płac Gratyfikant przyjął 2899,76 zł, muszę jakoś ręcznie zweryfikować.
  4. Wymiar wpływa o tyle, że albo zatrudniam kogoś na cały etat za 4000 zł, albo na pół etatu za 2000 zł :-) OK, zakończę jedną umowę 11 września i zrobię do niej aneks od 12 września.
  5. Pracownicy skończył się urlop macierzyński, po nim brała jeszcze zaległy wypoczynkowy. Od 1 do 11 września była na urlopie wypoczynkowym. 12 września wróciła do pracy na 1/2 etatu. Program zrobił listę płac za wrzesień, ale "nie zauważył" tego 1/2 etatu - wyliczył wynagrodzenie za cały miesiąc z podstawą 3850. Pomyślałem, że może w umowie o pracę trzeba ręcznie zedytować podstawę miesięczną na 1/2 dotychczasowej wartości - ale nie da się tego zrobić od 12 września, tylko od pełnych miesięcy. Co robię źle i jak prawidłowo powinienem to powpisywać, żeby pracownica mogła powrócić od 12 września na 1/2 etatu?
  6. Finanse / Dyspozycje bankowe / wybieramy te dyspozycje, które mają być zrealizowane / prawym przyciskiem: bankowość elektroniczna -> wyślij do pliku / (Elixir) w bankowości (w moim przypadku CompanyNet) - importuj przelew / wczytaj plik
  7. Oczywiście, że można paczkę przelewów zrobić w jednym pliku.
  8. Tak właśnie napisałem - do banku z Gratyfikanta. W Gratyfikancie zapisuje plik elixir, w banku go wczytuję.
  9. Wysyłka paczek przelewów jest w Gratyfikancie chyba "od zawsze". Miałem jeszcze w wersji GT, obecnie w Nexo. Eksport pliku - 3 sekundy. Wczytanie go na stronie banku (korzystam z mBank Companynet) - kolejne 3 sekundy. Nawet nie widzę potrzeby przechodzić na on-line, bo bank liczy za to 40 zł miesięcznie.
  10. Rzeczywiście "dodaj aneks" rozwiązuję sprawę (w przeciwieństwie do "dodaj kontynuacja"). Dziękuję za odpowiedź!
  11. Prosiłbym o wyjaśnienie jakie były intencje twórców programu w zakresie przedłużania umów o pracę do dnia porodu. Zgodnie z przepisami, przedłużenie umowy o pracę do dnia porodu następuje z mocy prawa, tzn. pracodawca nie musi sporządzać żadnych dokumentów przedłużających umowę o pracę: pracownica jest nadal zatrudniona na podstawie dotychczasowej umowy o pracę, zmienia się tylko termin zakończenia tej umowy. Czy w takim razie w Gratyfikancie należy zedytować istniejącą umowę o pracę i zmienić jej RODZAJ z "na czas określony" na "do dnia porodu"? Co w takim razie z polem daty "do" - należy je zostawić z dotychczasową datą, czy skasować aby było puste? (w umowach które mają jako rodzaj ustawiony "czas nieokreślony", pola daty "do" nie ma w ogóle). Z góry dziękuję za pomoc.
  12. Formalnie rzecz biorąc jest to to samo, ale jednak upierałbym się, że nie jest to tak samo :-) (oczywiście różnica wynika tylko z drobnych przyzwyczajeń) Tak to cały czas mi program przypomina na czerwono, że trzeba się rozliczyć jeszcze np. z 25 ludźmi (sprawdzić ich dzienniki zajęć, dodać delegacje, rozliczyć się z gotówki itp.). I jak kojarzę, że jakiejś pojedynczej osoby w tym miesiącu nie było, to mogę go po prostu wyrzucić z listy, żeby potem nie mieć niepotrzebnych pustych rachunków. A tak to mam jakichś ludzi bez planu i nikt mi nie przypomina, że czas się z nimi porozliczać. Zwłaszcza, że mam różne typy umów, tylko część jest rozliczana wg planu co miesiąc, inne mogą mieć inne harmonogramy. Ale OK, tak czy siak dziękuję za rady, a jeśli w którejś kolejnej wersji uda mi się jakoś wyzwolić z tego zaklętego sierpnia 2016 roku to będzie super.
  13. Dodam, że te zajęcia rozliczam akordami, więc program doskonale sam widzi, że w tym miesiącu dana osoba niczego nie zrobiła. Gdybym po prostu przekliknął się przez kreatora, to wygenerowałyby się rachunki na 0 zł. Może to jest ten moment, kiedy można byłoby dodać jakieś ustawienie typu "nie twórz rachunków na 0 zł, ale oznaczaj wynagrodzenie jako zrealizowane"?
  14. Mamy pozawierane umowy zlecenia na czas nieokreślony z wieloma osobami, które prowadzą zajęcia. Płatne jest "za sztukę" (za przeprowadzone zajęcia). Więc zawsze się okazuje, że ktoś w danym miesiącu po prostu nie robił zajęć (z różnych powodów - wakacje, święta, choroba, albo po prostu nie było chętnych) i wtedy nie ma za co wystawiać rachunku w danym miesiącu, mimo iż umowa trwa. Wolę mieć te umowy ustawione w systemie wynagrodzeń comiesięcznym, bo wtedy program po zakończeniu miesiąca je wszystkie pokazuje i nie ma szansy, że któraś umowa zostanie nierozliczona - to akurat bardzo cenna opcja, że program przypomina o tych "pominiętych" umowach. Jedyny kłopot mam dokładnie w tym miejscu, które opisałem, to znaczy w domyślnym miesiącu kreatora. I nawet nie był to wielki kłopot pamiętać o tym, żeby ten miesiąc ręcznie ustawiać na bieżący, dopóki nie upłynął już prawie cały rok i teraz po prostu jest to mylące, kiedy chcę zmienić miesiąc na aktualny, klikam w datę i odruchowo chce się kliknąć w miesiąc (kwiecień, maj), a tu trzeba pamiętać, żeby jeszcze najpierw zmienić rok.
  15. Ma Pan rację, w każdym miesiącu zawsze była jakaś umowa, dla której nie był naliczany rachunek. Może można wprowadzić jakiś mechanizm ręcznego "zaliczania" miesiąca? Ewentualnie jakiś mechanizm zaznaczania umów, które w danym miesiącu nie powinny mieć rachunku. Nie lubię generować "zerowych" rachunków. A może niech kreator jako domyślny proponuje miesiąc bieżący (albo poprzedni), a jeśli widzi, że czegoś brakuje w poprzednich miesiącach, niech to po prostu tylko sygnalizuje jakimś wykrzyknikiem, ale miesiąca domyślnego nie zmienia?
  16. Za każdym razem jak chcę naliczać wynagrodzenia, kreator jako domyślny miesiąc za który będzie naliczał proponuje mi "sierpień 2016". Nawet wiem dlaczego tak robi - otóż w sierpniu 2016 kilka osób, z którymi mam stałe umowy zlecenia rozliczane według przeprowadzonych godzin albo akordami, po prostu nie miało w tym miesiącu żadnego dochodu. Oczywiście mógłbym im naliczyć "puste", zerowe rachunki, ale tego nie zrobiłem, bo to mi tylko tworzy bałagan. No więc za sierpień 2016 roku im nie wygenerowałem rachunków i w związku z tym Gratyfikant we wrześniu na stronie głównej (obecnie zwanej "infoserwis") na czerwono pokazywał, że kilku rachunków za sierpień brakuje. Ale w październiku już przestał pokazywać, bo okienko "system wynagrodzeń - realizacja" jest tylko za miesiąc aktualny i za poprzedni. Nie zdawałem sobie jednak wtedy sprawy, że teraz do końca świata Gratyfikant będzie chciał te rachunki naliczać. Potem nawet się przyzwyczaiłem, że trzeba w kreatorze naliczania zawsze miesiąc zmienić na aktualny. Tyle, że teraz już mamy rok 2017 i już kilka razy omyłkowo przy zmianie miesiąc wybrałem owszem marzec czy kwiecień, ale 2016, a nie 2017. Czy można ten system w kolejnych wersjach uczynić jakoś wygodniejszym? Może jednak domyślnie proponowany miesiąc w kreatorze to powinien być bieżący? Albo jeśli brakuje rachunków w poprzednim, to niech będzie poprzedni - ale nie że jak brakuje rachunków rok temu, to już zawsze będzie tam ten sierpień 2016. Alvaro Soler co prawda śpiewał "eterno, eterno agosto", ale w księgowości to chyba tak nie działa :-)
  17. Czy jest jakiś sposób oznaczania umów, od których na 100% nie powinny być pobierane składki ZUS (np. umowa zlecenia z kimś, kto jest gdzieś indziej zatrudniony na etat, albo umowa zlecenia z własnym pracownikiem przebywającym na urlopie rodzicielskim), tak żeby nie pojawiały się one w raporcie "Pracownicy z rachunkami, które powinny mieć składki ZUS" ? Analogicznie, na liście wynagrodzeń przy nieoskładkowanych rachunkach pojawia się notatka N "W rachunku powinny być naliczone składki ZUS". Jak poinformować Gratyfikanta, że dana osoba jest gdzieś indziej zatrudniona i nie ma sensu wszczynać alarmu w jej sprawie? Co gorsza, taka notatka pojawia się również przy rachunkach do umów o dzieło!
  18. Powiem szczerze, że mnie dużo wygodniej jest to rozliczać akordami. Zleceniodawca oświadcza ile godzin przepracował, a ja tę ilość wpisuję w akordy, gdzie mam zdefiniowaną stawkę za godzinę. Rachunek się wygodnie generuje. Wpisywanie tych godzin w ECP to byłaby mordęga.
  19. Wyzerować prawda, wyzerować to nawet można jeszcze prościej - po prostu w edycji rachunku w miejscu gdzie się wyliczają "składki ZUS pracownika", wpisać ręcznie kwotę składki jako 0. Natomiast niestety nie działa to w druga stronę - jak składka (np. FP) jest niezaznaczona w umowie, to z poziomu rachunku nie ma już jej jak "włączyć". To znaczy można oczywiście ręcznie wpisać wartość składki, tylko najpierw trzeba by ją ręcznie wyliczyć - metoda dla osób lubiących siedzieć przy komputerze, patrzeć na ekran, a w ręku trzymać stary dobry kalkulator :-)
  20. Skoro jakieś plany są, to podpowiem, że nawet i w tej dalszej perspektywie, ale może jednak należałoby przemyśleć w ogóle sposób zaznaczania, które składki powinny być naliczane - nie tylko te na FP, ale też na inne rodzaje ubezpieczeń. Obecnie robi się to na poziomie umowy. Tymczasem w zależności od miesiąca, ta sama osoba od tej samej umowy może mieć albo nie mieć naliczanych składek społecznych (wystarczy że u innego zleceniodawcy, albo nawet i u mnie ale z innych umów, przekroczy 2000 zł). Konieczność każdorazowego cofania się do umowy i zmieniania tam składek nie jest optymalna. Dużo wygodniejsza byłaby możliwość zaznaczania albo odznaczania tego na poziomie rachunku. Obecnie nie da się nawet w wystawionym rachunku ręcznie zmieniać podstawy (żeby np. dodać FP pierwotnie niezaznaczone na umowie). U nas ten problem nasilił się w 2016 roku, bo nie jest tak łatwo jak kiedyś uzyskać zbieg ubezpieczeń. Kiedyś wystarczyła nawet jedna umowa na małą kwotę i wszystkie kolejne leciały już tylko składką zdrowotną, obecnie tak nie jest i składki, jak już napisałem, bardzo się zmieniają z miesiąca na miesiąc.
  21. Mam dużo zleceniobiorców ze stałymi umowami, płatnymi co miesiąc wg wyrobionych akordów. Czasami zleceniobiorcy przekroczą 2000 zł, czasami nie. Czasami z głównej umowy nie przekroczą, ale mają dodatkowe umowy i łącznie przekroczą. Albo czegoś nie umiem robić, albo mam wrażenie, że Gratyfikant kompletnie nie wspiera mnie w kontroli składki na fundusz pracy. Za każdym razem mam tę samą ręczną robotę: Wyszło komuś z akordu ponad 2000 zł? Wróć teraz do umowy, zaznacz w umowie "składkę na FP", przelicz rachunek. Tylko nie zapomnij w przyszłym miesiącu z kolei odznaczyć w tej umowie składki na FP, bo się niepotrzebnie naliczy jak nie będzie 2000 zł. A najlepiej jak ktoś ma kilka rachunków - wtedy ręczne zliczanie danej osobie wszystkich rachunków. Przekroczył 2000 zł? Ups, poprawiajmy teraz we wszystkich umowach, żeby składka na FP była zaznaczona. Czy nie po to człowiek ma komputer i program, żeby one robiły to za niego? Czy Gratyfikant nie umiałby sam sobie policzyć, czy dany pracownik w tym miesiącu nie przekroczył przypadkiem 2000 zł i naliczyć te składki automatycznie?
  22. Mam dużo zleceniobiorców ze stałymi umowami, płatnymi co miesiąc wg wyrobionych akordów. Czasami zleceniobiorcy przekroczą 2000 zł, czasami nie. Czasami z głównej umowy nie przekroczą, ale mają dodatkowe umowy i łącznie przekroczą. Albo czegoś nie umiem robić, albo mam wrażenie, że Gratyfikant kompletnie nie wspiera mnie w kontroli składki na fundusz pracy. Za każdym razem mam tę samą ręczną robotę: Wyszło komuś z akordu ponad 2000 zł? Wróć teraz do umowy, zaznacz w umowie "składkę na FP", przelicz rachunek. Tylko nie zapomnij w przyszłym miesiącu z kolei odznaczyć w tej umowie składki na FP, bo się niepotrzebnie naliczy jak nie będzie 2000 zł. A najlepiej jak ktoś ma kilka rachunków - wtedy ręczne zliczanie danej osobie wszystkich rachunków. Przekroczył 2000 zł? Ups, poprawiajmy teraz we wszystkich umowach, żeby składka na FP była zaznaczona. Czy nie po to człowiek ma komputer i program, żeby one robiły to za niego? Czy Gratyfikant nie umiałby sam sobie policzyć, czy dany pracownik w tym miesiącu nie przekroczył przypadkiem 2000 zł i naliczyć te składki automatycznie?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...