Czy do zwrotu towaru potrzebne jest oświadczenie?

[PanBanBan Marcin 185]

Czy do skutecznego zwrotu towaru zakupionego na odległość potrzebne jest oświadczenie w formie oświadczenia, np. wg wzoru wskazanego w ustawie? Czy może wystarczy do paczki wrzucić kartkę z napisem "zwrot towaru"?

 

Ustawa mówi:

Art. 30. 1. Konsument może odstąpić od umowy, składając przedsiębiorcy oświadczenie o odstąpieniu od umowy. Oświadczenie można złożyć na formularzu, którego wzór stanowi załącznik nr 2 do ustawy.

 

Interesuje mnie w takiej sytuacji co uważa się za "oświadczenie" i czy np. ta karteczka z napisem "zwrot towaru" jest wystarczająca do stwierdzenia, że jest to oświadczenie klienta?

[Ks. Robak 314]

Wow, PanBanBan 

 

Moim skromnym zdaniem to czy uznasz zwrot czy nie zależy tylko od Ciebie.

 

Jeżeli nie chcesz uznawać na podstawie takiej kartki, to uważam, że masz szanse na obronę swojego stanowiska.

 

Dla ewentualnego postępowania przed rzecznikiem praw konsumenta zapytaj się na trwałym nośniku klienta co oznacza dana kartka, jeżeli nie odpowie - nie uznawaj odstąpienia.

 

Kartka taka nie spełnia wymogów formalnych, brak jest nazwiska klienta, podpisu, a nawet oświadczenia woli, jest jednie wyrwany z kontekstu napis.

[PanBanBan Marcin 185]

Wow, PanBanBan 

Ja tylko przelotem po nową wersję, co to miała być w czerwcu. Uznałem, że w sierpniu to na pewno już będzie... No cóż, wygląda na to, że na razie muszę lecieć po staremu z opisami

 

Kartka taka nie spełnia wymogów formalnych, brak jest nazwiska klienta, podpisu, a nawet oświadczenia woli, jest jednie wyrwany z kontekstu napis.

No właśnie też tak uważam. Gdyby taka kartka wystarczała to ja bym też zaczął pisać takie kartki do urzędów z jednym wyrazem, np. "wniosek"

 

Klient mi tak zwrócił towar. Nie potwierdził faktu odstąpienia od umowy więc Allegro nie oddało mi prowizji, to ja nie chcę mu teraz oddać kasy jak jest taki...

[HotKey . 249]

Klient mi tak zwrócił towar. Nie potwierdził faktu odstąpienia od umowy więc Allegro nie oddało mi prowizji, to ja nie chcę mu teraz oddać kasy jak jest taki...

 

 

Ustawa twiedziła o jednoznaczym oświadczeniu woli. Moim zdaniem, napisanie karteczki takiej to trochę mało aby było jednoznaczne. Ale faktycznie przesyłka bez treści może naruszać tzw. normy współżycia społecznego, więc w takim przypadku należy zapytać faktycznie konsumenta o co kaman.

[xandercage tomek 14]

Z tego co kojarzę, to tzw. oświadczenie woli można złożyć pisemnie. I tutaj pojawia się kolizja (nic nowego) bo US żąda papieru który ma być "podkładką" pod wykonany zwrot.

[PanBanBan Marcin 185]

Ustawa mówi o trwałym nośniku czyli jeśli klient wyśle oświadczenie mailem to można to uznać za trwały nośnik, a do celów US wystarczy maila przedrukować.

 

Tak czy siak - kartka papieru z napisem "zwrot towaru" (i nawet podpisem klienta) nie jest wystarczającym dokumentem do zaakceptowania jej jako oświadczenia woli, bo brakuje wielu istotnych danych - w tym daty wystawienia oświadczenia.

 

 

[Konrad Cholewa 11]

Oświadczenie o zwrocie nie musi być pismem urzędowym ma jednoznacznie mówic że chce zwrócić towar nigdzie nie ma wzmianki na temat jak to ma wygladać . W ustawa o szczególnych warunkach sprzedaży konsumenckiej jest wzór ale nie ma obowiązku go uzywać , niestety prawo pokazuje jak to klient może dymać przedsiębiorce z resztą idelanie to allegro pokazuje tez.

(jak dymać przedsiębiorców)  .

Klient może ustnie powiedzieć ze zwrot i trzeba przyznać mu rację.

 

uzupełnienie formularza jest dobrowolne.

[HotKey . 249]

Ja czytałem kiedyś artykuł, że z samego odesłania towaru nie można wywowdzić, że Klient odstępuje od umowy.

 

Mówimy wyraźnie o odstąpieniu od umowy. "Zwrot" to dopiero konsekwencja odstąpienia od umowy i moim zdaniem nie można z niego także wywodzić, że Klient odstępuje od umowy. Także "zwrot" to nie jest też dodatkowo tożsamy z odstąpieniem od umowy w drodze jednoznacznego oświadczenia.

 

 

Nie ma odstąpienia od umowy, nie ma zwrotu ;D

[PanBanBan Marcin 185]

kondziu też ma trochę racji.

 

W każdym razie, w ostateczności wszystko rozstrzygnąłby sąd i jeden uznałby rację sprzedawcy a drugi rację klienta - taki kraj

 

Czyli, w takiej sytuacji lepiej twierdzić że w przesyłce nie było żadnej karteczki więc nie wiadomo o co chodziło klientowi

[Konrad Cholewa 11]

Żaden sąd nie przyzna racji sprzedawcy w pojedynku przedsiębiorca konsument zawsze wygra konsument, chyba że ma się nie podważalne dowody .

Ja jestem zdania że nie ma co pokazywać jakim się jest ę ą do klienta - generalnie z nich żyjemy więc raczej zawsze kieruje się w imię jego niż moje.

 

Chyba że ktoś bezczelnie pogrywa. Oddaje używany sprzęt  etc, ale na to już jest paragraf

 

[PanBanBan Marcin 185]

Żaden sąd nie przyzna racji sprzedawcy w pojedynku przedsiębiorca konsument zawsze wygra konsument, chyba że ma się nie podważalne dowody .

Z tym się zgadzam - tutaj masz całkowitą rację.

 

Ja jestem zdania że nie ma co pokazywać jakim się jest ę ą do klienta - generalnie z nich żyjemy więc raczej zawsze kieruje się w imię jego niż moje.

A tak uważałem jeszcze rok temu... dopóki sobie tego wszystkiego nie policzyłem...  :'( ale to już inny temat...

 

[wilczusieq 8]

Karteczki karteczkami. Wystarczy napisać do kleinta mejla z prośbą o numer konta do zwrotu. Nie jest to kłopot - ludzie o tym zapominają tak jak by oni tylko u nas robili zakupy.

U nas księgowa chce "zwrot ze sprzedaży detalicznej" z subiekta + potwierdzenie wykonania przelewu jest to wystarczający dowód do wykonania korekty sprzedaży.

[HotKey . 249]

U nas księgowa chce "zwrot ze sprzedaży detalicznej" z subiekta + potwierdzenie wykonania przelewu jest to wystarczający dowód do wykonania korekty sprzedaży.

 

 

Ja mimo wszystko zbieram oświadczenia o odstąpieniu od umowy minimum mailowo. A najlepiej jak jest z odręcznym podpisem na kartce, ale minimum mailowo, podczepiam do każdego przelewu.

[PanBanBan Marcin 185]

Karteczki karteczkami. Wystarczy napisać do kleinta mejla z prośbą o numer konta do zwrotu.

U nas też nie jest to kłopot, gorzej gdy klient nie czyta maili, ani nie odbiera telefonów

[Ks. Robak 314]

 

gorzej gdy klient nie czyta maili, ani nie odbiera telefonów

 

 

Sąd: no ale przecież mógł pan napisać list tradycyjny lub podjechać do klienta do domu, a gdyby adres był nieaktualny, ustalić we właściwym urzędzie gminy lub u lokalnego detektywa.

[PanBanBan Marcin 185]

Sąd: no ale przecież mógł pan napisać list tradycyjny lub podjechać do klienta do domu, a gdyby adres był nieaktualny, ustalić we właściwym urzędzie gminy lub u lokalnego detektywa.

Śmieszne ale prawdziwe - ach ta Polska rzeczywistość...

[Konrad Cholewa 11]

Jeden plus jest po naszej stronie :-)

 

Jak przywiózł kurier towar - my mamy towar i jego pieniądze -

 

"Dzień dobry Jeśli Pan chce otrzymać zwrot szybko proszę o uzupełnienie danych w dokumentach załączonych do maila i odesłania scanu bądz oryginału , do zwrotu pieniędzy potrzebny jest Pana podpis na korekcie paragonu/faktury który możemy zastąpić podpisanym "oświadczeniem zwrotu" w innym wypadku będziemy musieli wysłac dokumenty pocztą i czas zwrotu wydłuży się o kilkanaście dni ze względu na obieg dokumentów. "

 

Mając i Towar i Pieniądze jesteśmy po lepszej stronie - największym problemem są opinie allegro do 90 dni które tak naprawdę mogą nam zaszkodzić.

 

 

[HotKey . 249]

Dobry artykuł na temat zmniejszenia wartości towaru przy zwrocie:

https://business.trustedshops.pl/blog/zmniejszenie-wartosci-rzeczy-a-odpowiedzialnosc-konsumenta/?utm_campaign=TS_B2B_PL-Newsletter&utm_source=hs_email&utm_medium=email&utm_content=63936682&_hsenc=p2ANqtz-8q3WKMn2b3J6MaDVHmYGvY7qQDxSiS0LoU-o9Xw8Y6N-EOWZaYPIq4XqG2zlu8RaI7G8S_MvwNY2t_Y2tZyFwa__0ejf4YMUsEx1MaqIAuSpvJzuk&_hsmi=63936682

 

 

[Ks. Robak 314]

Nie jestem pewien, czy dobry.

Autor błędnie zakłada, że konsument ma takie prawa do sprawdzenia rzeczy, jak w sklepie stacjonarnym.

Pytanie skąd autor wziął takie założenie. Bo ja go nie odnajduję w przepisach.

W związku z czym moim zdaniem, jeżeli klient kupi garnitur studniówkowy i pójdzie w nim na studniówkę i zwróci wymięty i naciągnięty, to właśnie w ten sposób sprawdzał czy jest to towar odpowiedni i ma do tego prawo.

Przypomnę słynny przykład z Cafe Allegro, gdzie klient kupił filtr do oleju, zamontował, zaciągnął olejem i zwrócił. Sąd przyznał rację klientowi.