Odrębna ewidencja zwrotów towarów

[Ks. Robak 314]

Jak pewnie niektórzy wiedzą, Minister nałożył obowiązek prowadzenia odrębnej ewidencji wszystkich zwrotów towarów i uznanych reklamacji towarów i usług, które skutkują zwrotem całości lub części należności (zapłaty) z tytułu sprzedaży (§3 ust. 4 Rozporządzenia o kasach Dz.U.z 2013 poz 363).

 

Rozpoznałem temat pod kątem korzystania do tego celu z Subiekta.

Obecna tam ewidencja "Zwroty detaliczne" spełnia wszystkie kryteria określone w rozporządzeniu.

 

Ale ewidencja to nie koniec.

Trzeba jeszcze mieć:

6) dokument potwierdzający dokonanie sprzedaży;  

7) protokół przyjęcia zwrotu towaru lub reklamacji towaru lub usługi podpisany przez sprzedawcę i nabywcę.

 

I tu już się pojawiają problemy.

W przypadku protokołu po prostu zmieniłem domyślny tytuł "Zwrotu" na "Protokół", podpisy "Wystawiającego i Odbierającego" zamieniłem na "Sprzedającego i Nabywającego" i moim zdaniem spełnia on wówczas kryteria rozporządzenia, za wyjątkiem podpisu nabywcy.

 

A raczej braku podpisu nabywcy przy zwrocie.

 

UOKIK rękami sądów wprowadził jako klauzule niedozwolone wszelkie "warunki" jakie musiałby spełnić konsument w celu zwrócenia towaru lub złożenia reklamacji, zatem nałożenie obowiązku odesłania towaru wraz z paragonem i podpisanym protokołem odpada.

 

Więc w wielu przypadkach zostaniemy bez paragonu i bez podpisu nabywcy.

 

Pytanie, czy ktoś miał kontrolę takiej ewidencji i czy kontrolujący nie przyczepili się do tego ?

Lub nie daj Boże zakwestionowali legalność dokonanej korekty przychodu ?

 

 

Tu jest jakaś interpretacja

http://prawopl.pl/firma/interpretacje-urz%C4%99dowe/interpretacje-urz%C4%99d%C3%B3w-skarbowych/10487-rozliczenie-zwr%C3%B3conego-towaru-a-brak-podpisu-w-protokole

 

z której wynika, że można odliczać bez paragonu i bez podpisu klienta pod warunkiem, że udokumentujemy, że towar został zwrócony korespondencyjnie.

 

[PanBanBan Marcin 185]

A zapomniałem Ci odpisać.

 

Pokazałem tą interpretację mojej księgowej i jak zobaczyła, że jest to interpretacja indywidualna to powiedziała, że nie będzie jej nawet czytać bo indywidualna dotyczy tylko tamtej konkretnej firmy i konkretnie opisanej przez tamtą firmę sytuacji.

 

Mówi, że dla nas to nic nie jest warte bo w Polsce nie ma prawa precedensowego i nawet w tej samej sprawie, dwa różne składy sędziowskie Sądu Najwyższego zajmowały dwa różne zdania. Podobno to świadczy o niezawisłości sądów w Polsce. Czyli jeden sędzia może uznać tak, a drugi temu zaprzeczyć.

 

W każdym razie powiedziała, że nasz US (z mojego miasta) to ewidentnie żąda paragonów i muszą być paragony do klientów. A gdybym nie chciał mieć tych paragonów to powinienem sam wystąpić z wnioskiem o taką interpretację do naszego US. I tutaj uwaga - mogłoby się okazać, że była by inna

 

A potem zaczęły z innymi księgowymi wyklinać jak to polskie prawo jest pojeb...

Nie wiedziałem, że księgowe znają tyle "pochlebnych" nazw na określenie "urzędasów"

 

 

Reasumując

Znasz moje zdanie na temat tej ewidencji A gdybyś chciał (lub musiał uwzględnić zwrot klienta), gdy ten nie odeśle Ci paragonu to powinieneś zorientować się jak wygląda ta sprawa w Twoim urzędzie. Może wystarczyłoby zapytać w dziale VAT'u. A jak się nic nie dowiesz to wtedy wystąpić o indywidualną interpretację

 

 

 

[Ks. Robak 314]

Tak, wiem, że to nie jest wiążące dla wszystkich urzędów.

 

Ale o swoją interpretację nie chcę występować, bo nie chcę się rzucać w oczy tym urzędnikom

 

Najwyżej jak mi to zakwestionują to zablokują mi wszystkie konta, pójdę do sądu, przegram i zapłacę koszty