Tak w ogóle, ustawa czy też rozporządzenie o doręczeniach jest niebezpieczne dla obywateli. Niedoręczenie paczek, to przepraszam, jeszcze może nie tragedia (też miałem z nimi przeboje jako nadawca) w porównaniu z doręczeniami sądówek. Tutaj panem ludzkiego losu (strony w postępowaniu sądowym) jest - listonosz. Będąc nierobem, albo złośliwcem albo przekupionym nie wrzuci Ci awiza pierwszego ani drugiego i jak to mówią - pozamiatane. Nie udowodnisz mu tego a w sądzie uznają, że awiza były ale je zignorowałeś. Obrazowo opisano już ten problem tutaj: http://pamietnikwindykatora.pl/2013/04/23/listonosz-wazniejszy-od-sedziego/ O zgrozo.