Skocz do zawartości

pramiz

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    83
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

pramiz's Achievements

1

Reputacja

  1. U nas pierwszy paragon ze sprzedaży na Allegro został wystawiony 06.10.2008 r. Oczywiście wtedy Sello było, że tak powiem, jedyną rozsądną możliwością. I chyba tak zostało do teraz. Jednak ciarki mi po głowie chodzą, kiedy sobie pomyślę, że ktoś ważny z Insertu nagle wpadnie na pomysł, że szkoda się tym zajmować, bo ważniejsze są np. loty kosmiczne. Takie przykłady w historii już były. Uzależnienie od Sello jest porównywalne do uzależnienia od Allegro. Jednak jakość podejścia do użytkowników jest jednak zupełnie inna i kompletnie nieporównywalna, co rodzi wrażenie, ze traktowani jesteśmy jednak poważnie.
  2. Nie powiem nic odkrywczego, ale muszę to powiedzieć - kwestia miniaturek rozwiązana doskonale. Mam to, czego chciałem, a nawet więcej. Istotne jest to, że można zacząć je zmieniać od towarów, co postulowałem, żeby uniknąć podwójnej roboty. Proponuję jeszcze, żeby na liście towarów i aukcji, skoro widoczne mogą być miniaturki, więc korzystający z tego będą powiększać wysokość wierszy, żeby w komórkach wtedy tekst się zawijał i wolne miejsce będzie wykorzystane, a dzięki temu będzie można wyświetlać więcej kolumn. Przy okazji proszę jeszcze raz o poprawienie błędu polegającego na tym, że w zgrupowanych transakcjach notatka z formularza powiela się tyle razy ile jest transakcji. Na koniec nachodzi mnie taka refleksja co do miniaturek, oczywiście kierowana nie do Insertu, tylko do Allegro - zostałem pobity i okaleczony, jednak moja radość jest ogromna, że nie tak mocno, jak myślałem.
  3. Z całym szacunkiem dla Alwina, tak czy tak nieunikniona jest ręczna dłubanina (nawet się zrymowało), bo przecież w rozwiązaniu Alwina pliki zdjęć trzeba przystosować. Ja do tej pory nie wpadłem na to, że zdjęcie nr 1 należy nazywać kodem produktu, przy kilku zdjęciach naturalne było nazywanie w ten sposób folderu, w którym one są. Zdjęcia są numerowane od 0, przy czym 0 jest tylko wtedy, kiedy miniaturka ma być inna niż zdjęcie nr 1. Więc trzeba znaleźć folder, otworzyć go, wybrać plik, zmienić nazwę. Kliknięć więcej plus jeszcze wpisywanie, które może rodzić błędy, lub kopiowanie i wklejanie nazwy, czyli następne kliknięcia. W rozwiązaniu tym załatwiamy tylko obecne aukcje, w moim oprócz tego, że tak powiem, wybieramy przyszłość.
  4. Może ja się i nie znam, ale dla mnie jak na razie najprostsze w obecnych uwarunkowaniach (powtarzam: dla mnie) rozwiązanie to: 1. Zaznaczam towar lub kilka towarów i prawym przyciskiem myszy wybieram opcję „Zamień zdjęcie nr 1”. 2. Otwiera się okno eksploratora, które zapamiętuje poprzedni wybór do tego samego folderu. 3. Wybieram plik ze zdjęciem. 4. Dobrze by było, żeby tego nie potwierdzać, bo to kolejne kliknięcie; skoro ktoś wybiera, to zakładam, że wie, co robi, jak się pomyli, operację może powtórzyć. 5. W ten sposób mamy załatwione miniaturki w towarach obecnie i na przyszłość. 6. Zaznaczam aukcje trwające, które są przecież powiązane z towarami i prawym przyciskiem myszy wybieram opcję „Aktualizuj zdjęcie nr 1 z towaru”. 7. Używam istniejącego polecenia „Serwisy aukcyjne – wyślij”. 8. W ten sposób mamy załatwione miniaturki w aukcjach trwających. 9. Idę spać, albo co kto lubi. Wychodzi, że to są 2 kliknięcia na każdy towar, czy grupę towarów, i 2 kliknięcia na aktualizację wszystkiego. A tak nawiasem mówiąc, przy wstawianiu zdjęć do towarów, zamiast przeciągania i upuszczania albo obok, przydałaby się opcja „Kopiuj” i „Wklej”.
  5. Dla mnie w tej chwili to szkoda czasu, żeby się rozwodzić, co poeta / Allegro chciało powiedzieć. Polecam taki fragment: "Lecz choćby przyszło tysiąc atletów, I każdy zjadłby tysiąc kotletów, I każdy nie wiem jak się wytężał, To nie udźwigną, taki to ciężar." I nie chodzi tu o to, że jest jakiś problem, który trzeba rozwiązać, on już został rozwiązany. Jeżeli żadna zewnętrzna siła ich nie zmusi do zmiany, tego co sobie postanowili, to tego nie zmienią. Zauważcie, media milczą, w sezonie ogórkowym są znacznie ważniejsze sprawy.
  6. Zastanawia mnie jeszcze jedna rzecz. Skoro ten pan Tomasz Nowak z takim uporem maniaka opowiada, że dobro kupujących i wokół tego, a kupujący raczej na ten temat się nie wypowiadają, to czy gdyby się wypowiedzieli i to w takiej ilości jak sprzedający i w tonie podobnym, to czy dalej by tak szedł w zaparte?
  7. Sello jest doskonałym programem do obsługi nazwijmy to "pozamówieniowej". W sytuacji, gdy coraz więcej ludzi będzie wypadać z Allegro i przechodzić do własnych sklepów, aż się prosi o takie przestawienie Sello, żeby do niego trafiały zamówienia ze sklepu, a dalej tak, jak było do tej pory - czyli obsługa transakcji, paczek, korespondencja, wysyłki. Świetnie by też było w drugą stronę - żebym mógł do sklepu wyeksportować wszystkie towary z Sello, chociaż biorąc pod uwagę specyfikę związaną z szablonami aukcji i opisy stworzone tylko dla Allegro, trudno mi to sobie na razie wyobrazić. No ale przecież ludzie nawet w kosmos latają, więc pewnie coś z tym można zrobić.
  8. Co do koloru tła, to uważam, że kiedy mamy opis sprzedawanego towaru na białym tle, to i zdjęcie na takim prezentuje się najlepiej. Jednak ortodoksja niestety nie jest w tej sytuacji wskazana - nie będę sprzedawał pierza na białym tle tak jak i węgla na czarnym. Chodzi o to, żeby kupujący najlepiej zobaczył to, co sprzedający chce mu pokazać. I to sprzedający powinien decydować, jak to zrobi, a nie żaden dzielnicowy. We własnym sklepie nie ma konkurencji, więc nie ma potrzeby wyróżniać się ramkami, itp. W serwisie aukcyjnym znowu, im bardziej kolorowo, tym większa szansa na wyróżnienie się, ale "mądrzejsi" uważają inaczej.
  9. Dzisiaj Allegro łaskawie zezwala na niewidoczny znak, a jutro to się może zmienić. Pokazali już, co potrafią, więc nie mam żadnych złudzeń. Dzisiaj każą zmieniać miniaturki, a jutro wymyślą, że z ich badań wynika, że kupujący wolą mieć towar, który jest pakowany w białych (RGB 255.255.255) rękawiczkach i powoduje to wzrost sprzedaży o 12%. Niezbędny sprzęt czyli kamerę będzie oczywiście trzeba kupić i zamontować na stanowisku do pakowania, tak żeby pracownicy Allegro mogli to śledzić. Jeżeli nie zrobi się tego, aukcje nie będą spełniały wymogów trafności, a potem będą usuwane. Jestem również w stanie wyobrazić sobie jeszcze wspanialsze pomysły. Jednak nie zamierzam w tym uczestniczyć. Plan wymiksowania się z tego "cudownego" serwisu i przestania być jego niewolnikiem uważam za jedynie możliwy w tej sytuacji.
  10. Ja nie chcę absolutnie nikogo do niczego przekonywać, jak również nie chcę dyskutować z Allegro, bo nie widzę sensu, co wyjaśniłem. Przedstawiłem tylko przemyślenia z naszej firmy. Dyskusja z Allegro na ich warunkach mnie nie interesuje. Napisałem tutaj, bo tutaj nie jest u nich. Jeżeli oni piszą że stosunek wypowiedzi circa 350 przeciw 3 za, to jest zainteresowanie i dziękują za komentarze, nic sobie z nich nie robiąc, to pokazuje, że traktują ludzi jak bydło. A ja nie chcę być bydłem. Znalazłem też taki artykuł, który wiele tłumaczy, polecam przeczytać: http://natemat.pl/127827,allegro-zna-cie-lepiej-niz-wlasna-matka-po-15-latach-zbierania-danych-zaoferuja-ci-produkt-zanim-o-nim-pomyslisz
  11. Obserwuję tę nieszczęsną historię od początku i od początku zdałem sobie sprawę, że wprowadzenie tych zmian jest nierealne. Iście diabelski pomysł i jego absurdalność - przecież pewnie nikomu wcześniej do głowy nie przyszło, że Allegro może wykręcić aż taki numer - nasuwa mi dwa wnioski, które tu pasują jak ulał. Niestety tylko dwa i oba są niestety smutne. Pierwszy to taki. że ten (nieważne, czy jeden, czy wielu), który to wymyślił, jest kompletnie odrealnionym fanatykiem i żyje w jakiejś wirtualnej rzeczywistości, nie biorąc pod uwagę, że może się mylić. Wobec tego jakiekolwiek, nawet najbardziej racjonalne argumenty nie mają tutaj absolutnie żadnego znaczenia. Nie ugnie się, bo fanatyk się nie ugina. Zauważcie, jak wygląda język odpowiedzi tej "Allegro Pomocy", jaki jest tam straszliwy cynizm i kompletna pogarda dla innego zdania, jakie jest przeinaczanie znaczeń słów - druzgocąca krytyka jest komentarzami, remedium na problemy sprzedających jest dobro kupujących, na argumenty, że te zmiany będą kosztowne, odpowiadają, że łaskawie nie będą pobierali za nie opłat, jak ktoś pisze, że czasowo się nie wyrobi, to oni, że ogłaszają to odpowiednio wcześniej, etc. Wchodzenie w taką dyskusję jest z góry skazane na niepowodzenie. Widać wyraźnie, że odpowiedzi zostały przygotowane wcześniej, ci co odpowiadają zostali dobrze przeszkoleni i dostali bardzo dokładne wytyczne. Też jestem zwolennikiem dyskusji, przekonywania, argumentacji, kompromisu, ale tutaj trzeba woli drugiej strony - ja jej nie widzę. Ten wniosek uważam za możliwy, jednak jest on raczej fałszywy - nie sądzę, żeby tak duża firma, w której zapewne są jakieś mechanizmy kontroli, kierowała się zwyczajnym szaleństwem. Drugi wniosek, do którego doszło również wielu innych, jest taki, że to przemyślana strategia, w której wyniku Allegro ma zostać tylko Allegro. Przez całe lata zbierali informacje, a my im za to jeszcze płaciliśmy. Wiedzą dokładnie, co i jak się sprzedaje, mają bazę dostawców i co najważniejsze ogromną bazę klientów. Zdecydowana większość tych klientów ma gdzieś, u kogo kupuje - oni kupują na Allegro. I tak ma zostać. A mistrzostwem świata jest to, że mają też pieniądze od nas, za pomocą których nas z tego interesu wycyckają. Czy nie zauważyliście, że od dawna ciągle wprowadzane są zmiany, które tylko pochłaniają czas sprzedających, nie przynosząc w zamian niczego dobrego, a tylko powodują frustrację? Nie ma czasu na szukanie czegoś innego, bo przecież trzeba dbać o sprzedaż na Allegro. W wyniku tego w naszej firmie postanowiliśmy, że nie będziemy dalej w tym brać udziału. Nie będziemy zmieniać żadnych miniaturek, wycinać tła, ukrywać loga, itd. Właściwie postanowiło to za nas samo Allegro, wykonując ten "cudowny" ruch i stawiając takie warunki, które są absolutnie nie do przyjęcia. Powiedzieliśmy dosyć! Co z tego, że nawet, gdybyśmy jakimś cudem to zrobili, co z tego wynika? Za jakiś czas będzie następna zmiana, oczywiście w trosce o nasze dobro i zwiększenie naszej sprzedaży i kolejna strata czasu. Mamy ten czas do lutego, żeby znaleźć inny sposób na życie i na tym się skoncentrujemy. Ile się da, będziemy robić swoje, ale bez żadnego rozwijania interesu Allegro, skoncentrujemy się w końcu na własnym. A jak potem nas wywalą, to niech wywalają. Kiedyś świat też istniał bez Allegro i trwało to znacznie dłużej niż z nim. Ne wierzę w jakąkolwiek zmianę na lepsze z ich strony. Taka zmiana może być tylko w wyniku ingerencji zewnętrznej instytucji takiej jak np. UOKiK, ale to, jak wiadomo, długa historia. Szkoda mi tylko, że tak długo żyliśmy złudzeniami.
  12. Szkoda. Będę się musiał zastanowić, bo program pisany na zamówienie pewnie nie kosztuje 5 zł, a potrzebny jest tylko jednorazowo.
  13. A czy jest jakaś możliwość zbiorczego wyciągnięcia wszystkich miniaturek z bazy danych Sello, a następnie po ostemplowaniu włożenia ich z powrotem?
  14. Ale jak się nie pojawi, można zmieniać wszystko. A kto wie, czy tego też Allegro w końcu nie zmieni? Poza tym zostają wybrane cechy z możliwością zmian, np. ilość, o czym pisałem wcześniej.
  15. W obecnej sytuacji, gdy Allegro wprowadziło możliwość wystawiania aukcji do wyczerpania zapasów, postulat ten nabrał nowego znaczenia. Do tej pory można było jakoś przeboleć, że w aukcjach trwających zmian nie będzie aż do ich zakończenia, wprowadzało się je w towarach, czy w szablonach, a w nowym cyklu były już widoczne. Obecnie, kiedy nie wiadomo, kiedy aukcja się skończy, a niektórzy jeszcze dodatkowo wpisują maksymalną możliwą ilość towaru 1000, wprowadzanie zmian typu cena, czy ilość, żeby ją przedłużyć i żeby trwała dalej nie tracąc swej popularności, jest bardzo pracochłonne. Do tego ciągle zmieniają się parametry specyficzne i mogą one być tylko widoczne w nowych aukcjach. Więc należałoby te aukcje zbiorowo kończyć, a potem po zmianach zbiorowo wystawiać, ale wtedy idea "do wyczerpania zapasów" traci zupełnie sens. Domyślam się, że sprawa nie jest prosta, ale sytuacja bardzo się zmieniła, więc potrzeba takiej funkcjonalności istnieje, powiem więcej - staje się pilna.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...