xandercage tomek

A zdjęcia nie mają przypadkiem linka "ftp:.." zamiast "http:..."? Tak. Tak właśnie było, bo zdjęcia były nie w tym katalogu co powinny. W międzyczasie doszedłem, dlaczego tak się działo. Teraz mam jedynie kłopot z szybkim uzyskiwaniem linku do każdego zdjęcia.

Żeby nie zakładać nowego wątku, zapytam tutaj. Otóż mam problem z FTPem od OVH. Zdjęcia za pośrednictwem Sello przerzuca ładnie i działają w opisie (chociaż mają dziwny adres, niezwiązany z moją domeną). Problem pojawia się, gdy wrzucam plik przez np. Commandera. Plik jest widoczny na serwerze, ale po umieszczeniu go w opisie, strona wywołuje hasło dostępu. Coś robię nie tak?

Cześć i czołem. Szybkie pytanie: czy znacie menedżera plików który ma podgląd zdjęć/miniaturkę na liście? Nazwy plików na OVH nijak mają się do ich oryginałów zaciąganych z Sello a chciałem przejrzeć zawartość katalogów na FTP.

Nowe aukcje to grubszy temat. U mnie najpierw dodałem chyba z 15 różnych gwarancji (zależnie od producenta), później osobne warunki zwrotu itp.

Popieram i dołączam do prośby.

1. Klient z allegro, to klient "patologiczny" - roszczeniowy, niedouczony, nie potrafiący czytać i pisać. Nie przypominam sobie już baaardzo dawno sytuacji konfliktowej związane ze sprzedażą w sklepie www. Jaki z tego wniosek? Klient sklepu internetowego, to klient świadomy, mądrzejszy (w końcu sam wyszukał naszą ofertę i wie, że będzie taniej niż na allegro) i konkretny. Do tego klient ze sklepu częściej wraca po kolejne zakupy. 2. Marketing w wykonaniu allegro nic nie daje, bo na szczęście coraz częściej słyszę: nie kupuję na allegro, bo jest dziadostwo, drogo i masa oszustów. To cieszy

Ja już od dłuuugiego czasu zlewam zarówno gwiazdki jak i negatywy, choć na każdy odpisuję. Podobnie jak przedpiszący, staram się marginalizować allegro w zakupach, czasami używając go jako wyszukiwarki. Nawet, jeśli cena w sklepie jest taka sama jak na allegro, kupuję w sklepie, bo wiem, że daję pieniądze kilku małym firmom (sklep, pozycjoner itp) niż wielkim korporacjom.

Trzeba mieć chody Ja regularnie kupuję w Mediaexpert. Raz, że polska firma, dwa że na wszystko można wyszarpać rabaty i gratisy, trzy - już 4 razy załatwiłem raty 0% (prawdziwe ZERO).

W ubiegłym roku sprzedałem Peugeota 307SW. Generalnie bezawaryjne auto u mnie psuło się na potęgę. Też płakałem, jak sprzedawałem. Ze szczęścia.

Nie, nie. Trzeci lub czwarty samochód w domu. Na zachodzie to taki dobrobyt "majo"

Oczywiście, że widziałem... Niemiecki komis przyjmuje w rozliczeniu używany samochód od osoby prywatnej na umowę k/s i odsprzedaje takie auto dokumentując sprzedaż odpowiednikiem polskiej faktury marży. Przepisy stanowią, że nie można wliczyć w koszty tylko transakcji pomiędzy przedsiębiorcami powyżej 15 tyś jeśli nie zostały opłacone przelewem. Transakcji w których jedną stroną jest konsument to nie dotyczy. Z tego co widzę (a znam wielu handlarzy) to zazwyczaj transakcja wygląda tak, że "kupuje się" samochód od ostatniego właściciela w Niemczech a handlarza nie widać nigdzie na papierze Identycznie wygląda sprawa zakupu z kalifatu Francji lub Islamskiej Republiki Belgii.

Ten sam problem mają teraz handlujący używanymi samochodami. Często bywa tak, że decyzje o zakupie używanego samochodu podejmuje się po oględzinach. W tej chwili handlarz który zdecyduje się na zakup używanego samochodu kosztującego ponad 15 tyś zł od innego komisu musi puścić przelew i czekać aż pieniądze zostaną zaksięgowane u sprzedawcy... Bądźmy szczerzy - widziałeś handlarza z fakturą VAT? A na serio, to właśnie taka hipotetyczna sytuacja to paranoja. Zwłaszcza, że sporo zakupów odbywa się np. w weekend.

Nie nie, USA i MS w to nie mieszajmy. To nasi sprzedawcy napuszczają na siebie nawzajem. I dzięki temu konkurencja jest udupiona na jakiś czas. Problemem jest po pierwsze niedofinansowanie polskiej policji w wiedzę, a po drugie w środki na biegłych, przez co coś co jest oczywiste trwa latami. A biegli dostają grosze, więc najlepszych tam nie znajdziemy. Średnich też nie. Racja. Policjanci sami nie wiedza, co maja robic, bo nie maja wyksztalcenia kierunkowego i czesto podstawowej wiedzy w takich wypadkach. Nie dalej jak dwa dni temu w mojej okolicy policjanci wstrzymali na kilka godzin wycieczke szkolna, bo autobus upuszczal powietrze z ukladu hamulcowego, a biedaki nie wiedzieli, ze to normalne. Brak wiedzy i kompetencji boki wszedzie.

Nieźle, nie chce sobie psuć rynku, po co opuścić cenę, jak można towar zutylizować. Logika lvl korpo

Doliczysz do każdego kosztu % prowizji i tyle. Obstawiam, że będzie tak jak wyżej pisał @HotKey: kupisz w grupie allegro, nie dowalą Ci prowizji (ale też nie zarobisz na materiały pakowe).

Metodą porównawczą w skali miesiąca (Cena sprzedaży x prowizja) + (koszt wystawienia x 3*) x ilość sprzedaży * cyfrę 3 wywalasz jeśli liczysz dla sklepu a dodajesz jak liczysz dla metody co 10 dni

Wcale nie zdziwi mnie fakt, jeśli za korzystanie z "prawilnych" form wysyłki prowizja będzie "zerowa" ... chociaż to podpada pod jakiś paragraf.

Na dzień dzisiejszy to fajne rozwiązanie dla drogich i niskomarżowych produktów. Średnio mam 100 aukcji w tym systemie, teraz będzie o tyle fajnie, że sprzedaż nie przepadnie po 10 dniach.

Chodzi o to, żeby Cię orżnąć i zwrócić prowizję dopiero za miesiąc ... a nadchodzi także prowizja za koszty wysyłki

5 dni, pracujemy po 8h zazwyczaj... Zgrany zespół, kilka dodatkowych programów i przede wszystkim program do zarządzania projektami i leci. A teraz pochwal się, jaki to asortyment? Bo ja mogę wystawić jednym klikiem 40 aukcji tego samego produktu ale w innym rozmiarze (średnicy lub długości) gdzie opis to kopiuj-wklej powiększony/pomniejszony o parę cyferek

Dobrze myślący zakłada, że zawsze może być lepiej, więc da 4 zamiast 5, bo z tym nazewnictwem pokazują, że 5 to ocena idealna. Wychodzi na to, że wg. niektórych na "piątkę" zasługuje dostawa z finałem, jaki ma miejsce w filmach gdzie gra "Łysy z B...s"

Największą głupotą jest, że klient nie musi napisać opcjonalnego komentarza. Jeśli wszystkie gwiazdki są na poziomie 4/5 to rozumiem, ale kiedy klient obniża którąś z nich, to powinno się na nim wymusić wyjaśnienie tego, przez komentarz właśnie. A tak kończysz z jedną gwiazdką za zgodność z opisem lub czas dostawy i w sumie nie wiesz o co "kaman"?

Ja mam taktyke "cięte przez szarpane" czyli raz na 2 miesiące wylaczam się z życia i przez 2-3 dni dodaję ok. 30 produktów lub esytuje, uaktualniam to co mam. Ostatnio mam wątpliwości co do wszystkiego co sie dzieje wokół mojej firmy i od miesiąca nie dodałem nic

i jeszcze obniżyć wiek emerytalny - do 30 lat - wszak takie zajęcia i służba w aparacie ucisku jest bardzo wyczerpująca! Oczywiście 30 lat wieku, a nie pracy To nie jest śmieszne. W moim sąsiedztwie mieszka taki "byk". 35 lat życia, policyjna emerytura (fakt, póki co to "psia" ale z biegiem czasu będzie rosnąć) i chodzi uśmiechnięty. Jak ma chęci, to "popracuje" jak konserwator powierzchni płaskich w przedszkolu, którego dyrektorką jest mama a jak nie ma chęci, to wsiada i jedzie na rybki nad morze. A później gazety się rozpisują "wk..wiony jak Polak".

Póki co to informuję tylko o rocznej gwarancji "na firmę".