Łączę się w bólu. Jestem ekspertem. Kilkukrotne nałożenia ograniczeń. Największy ból jest taki, że po drugiej stronie nie masz partnera do rozmowy ... a czas leci, aukcje nie wznawiają się.
Trend jest jeden: klient ma rację. Najszybszy sposób na zdjęcie blokady (w tym przypadku): "Przepraszamy najmocniej za niepodanie adresu do zwrotu bezpośrednio w tym miejscu, nie będzie już to konieczne. W ramach przeprosin, proszę zachować towar, w załączeniu potwierdzenie przelewu na całą kwotę jaką Pan wpłacił. Jeszcze raz przepraszamy."
Nie ... ? Tak nie można ... ? Można, trzeba, należy. Ot taki nowy trend. Płyniesz z nami na naszej łódce, albo czekaj na inny statek.
Myślicie, że dzisiejszy klient jest roszczeniowy? Przez politykę A., wyedukowanie klienta .... będzie Sajgon za 2-3 lata.
btw: blokadę zdejmą ci jak rozwiążesz sprawę z klientem, samo podanie adresu do zwrotu to raczej będzie za mało ....