Skocz do zawartości

Czy u Was klienci też zgłaszają problemy wszyscy naraz?

Polecane posty

Już od jakiegoś czasu zauważam u siebie pewien wzorzec - jak coś się dzieje złego to dzieje się naraz. Na przykład przez 2-3 miesiące mamy spokój, a potem przychodzi jeden tydzień (lub nawet tak jak dziś jeden dzień) - że nagle różni klienci mają całą masę problemów, reklamacji, zwrotów, itd. Wszyscy naraz.

 

Uporamy się z nimi i potem znowu spokój przez kilka tygodni-miesięcy. Aż do następnego takiego tygodnia/dnia.

 

Na przykład dziś u mnie:

1. rano klientka zadzwoniła i zgłosiła reklamację że zakupiony przedmiot nie działa, przy pakowaniu testowałem i działał ;)

2. później zadzwonił klient, że chce oddać zakupiony przedmiot, nikt nie zwrócił żadnego przedmiotu od miesięcy ;)

3. potem wymiana maili z klientką która podała niekompletny adres do wysyłki i miała do nas pretensje że ją dopytujemy o adres, przecież listonosz wie gdzie ona mieszka, najwidoczniej ona sama tego nie wie bo nie zna numeru własnego domu ;)

4. jeszcze awizowana przesyłka kurierska, u nas awizo kuriera zdarza się raz na rok ;)

5. teraz na mailu mam kolejną reklamację że przedmiot przestał działać po kilku dniach, sprzedałem go kilkaset sztuk i zawsze działał a tu nagle dziś pierwszy się zepsuł lub raczej klientka go zepsuła ;)

 

Aż się boję dnia jutrzejszego ;)

 

Czy ktoś wie z czego to wynika? Nie da się w żaden sposób powiązać tych przypadków. Wszystko to różni klienci, różne problemy, różne przesyłki, wysyłane i pakowane w różne dni. Dlaczego klienci wybierają jeden dzień (dziś) na załatwianie wszystkich takich spraw? Czy jest to związane z pogodą?

 

Tak jak piszę - sytuacja taka naprawdę powtarza się okresowo. Dziś nawet po pierwszym telefonie powiedziałem do współpracowników - o dawno nic nie było to teraz się zacznie kilka spraw pod rząd i bum ;) A jak jeszcze mi napiszecie, że u Was też tak jest to chyba zacznę wierzyć w jakieś czary ;)

Link to postu

U nas codziennie ktoś z czymś wyskakuje. Generalnie częsty temat podczas pracy to co się dzieje z ludźmi? Roszczeniowość. Złośliwość. Idiotyzm. Brak czytania ze zrozumieniem prostych tekstów. Pretensje do nas o to, że oni nie wiedzieli. Z wszystkiego można zrobić problem.

 

Niestety często wszyscy mają już serdecznie dość.

 

Oczywiście i my nie pozostajemy bez winy, coś przeoczymy, błędny towar etc .... niestety w takich sytuacjach mało jest ludzi wyrozumiałych, więcej takich co czują się jakby wygrali na loterii, teraz będą sobie używać .... echh.

Link to postu

Wszystko się bierze z formy kontaktu - telefon i email. Nie widzę gościa to se podrę japę, a co mi tam jakiś ćwok będzie podskakiwał.

 

[EDIT 11:27]

Autor wątku powinien dostać bana za wywołanie wilka z lasu. Koniec miesiąca, roboty w p..du i do tego doszedł "dzień debila". Nie ma południa a ja mam już ochotę wszystko walnąć i wyjechać w Bieszczady :P

Link to postu

Wszystko się bierze z formy kontaktu - telefon i email. Nie widzę gościa to se podrę japę, a co mi tam jakiś ćwok będzie podskakiwał.

 

[EDIT 11:27]

Autor wątku powinien dostać bana za wywołanie wilka z lasu. Koniec miesiąca, roboty w p..du i do tego doszedł "dzień debila". Nie ma południa a ja mam już ochotę wszystko walnąć i wyjechać w Bieszczady :P

 

Ale dzisiaj dopiero środa.

Do roboty  ;D ;D

Link to postu

Wszystko się bierze z formy kontaktu - telefon i email. Nie widzę gościa to se podrę japę, a co mi tam jakiś ćwok będzie podskakiwał.

 

[EDIT 11:27]

Autor wątku powinien dostać bana za wywołanie wilka z lasu. Koniec miesiąca, roboty w p..du i do tego doszedł "dzień debila". Nie ma południa a ja mam już ochotę wszystko walnąć i wyjechać w Bieszczady :P

 

To samo u nas ;D Klient dziś mi powiedział, że jeste ku**s bo towar zapakowaliśmy mu w czarny stretch i on odmówił przyjęcia bo kota w worku nie kupi, skąd ma wiedzieć co mu przyslałiśmy  ???

Link to postu

Autor wątku powinien dostać bana za wywołanie wilka z lasu. Koniec miesiąca, roboty w p..du i do tego doszedł "dzień debila".

Najmocniej przepraszam i obiecuję poprawę ;) Chociaż chciałem delikatnie zaznaczyć, że mam prawo do odstąpienia od wątku w terminie 14-tu dni bez podania przyczyny i bez ponoszenia żadnych konsekwencji. Pieniądze za wątek wraz kosztami wysyłki proszę mi zwrócić przez PayU. Paragon za wątek oczywiście wyrzuciłem bo nie mam obowiązku go trzymać, podobnie jak opakowanie po wątku. Po wątek proszę przysłać jutro kuriera w godzinach 17:32 do 17:34, bo nie będę go zanosił na pocztę i stał w kolejkach żeby go odesłać ;) A jak nie chce Pan otrzymać negatywa to kurier przy okazji niech przywiezie jakieś piwko ;):D

 

Albo inaczej - dzień debila - u mnie wczoraj, u Was dziś, a komu jutro przypadnie ten zaszczyt ;) Bójcie się wszyscy pozostali ;)

 

To samo u nas ;D Klient dziś mi powiedział, że jeste ku**s bo towar zapakowaliśmy mu w czarny stretch i on odmówił przyjęcia bo kota w worku nie kupi, skąd ma wiedzieć co mu przyslałiśmy  ???

Trzeba było mu wysłać w jednorazówce ;) Ale fakt czasem ludzie mają takie głupie jazdy. Ostatnio jakaś klientka coś zamówiła za pobraniem, a jej mąż 2x odmówił przyjęcia bo się bał. I potem pretensje od babki gdzie moja paczka ::)

 

 

Ale tak na poważnie czy nigdy nikt z Was nie zastanawiał się z czego to wynika? Prawo Murphy'ego, dzień debila, nieszczęścia chodzą parami - zwał jak zwał ale DLACZEGO? Naprawdę pytam poważnie. Dlaczego nagle jednego dnia? Dlaczego klienci siedzą cicho i potem nagle wszyscy dzwonią jednego dnia? Z czego to może wynikać?

Link to postu

Dlaczego klienci siedzą cicho i potem nagle wszyscy dzwonią jednego dnia? Z czego to może wynikać?

 

 

Hmmm....

Tego nie wiadomo. Może fazy księżyca ? ;D

 

Zauważ, że np. w dzień wyborów też wszyscy idą tego samego dnia i robią durne rzeczy, które się potem ciągną i ciągną i odkręcić ich nie można :P :P

Link to postu

Ja zauważam dokładnie to samo jeśli chodzi o wysyp różnych dziwnych problemów z Sello :) na forum i na skrzynce mailowej. Czasami przez kilka dni na mailu pojawią się ze 3 wiadomości a innym razem kilkanaście dziennie :). Po czym następuje spokój i cisza. I nawet nie zawsze ma to związek z problemami technicznymi Allegro. Po prostu nagły wysyp dziwnych problemów :).

 

Podobnie sytuacja wygląda też na ulicach, gdy jednego dnia zobaczę dwóch "kierowców" rażąco naruszających przepisy lub niezachowujących należytej ostrożności to już wiem, że to jest ten dzień i trzymam nogę na hamulcu :). Parę osób, z którymi rozmawiałem na ten temat również potwierdzają to zjawisko.

 

#zyciewmatrixie

Link to postu

Niezłe jaja :)

 

Człowiek se może myśleć co chce o takich klientach ale faktem jest, że szkoda czasu na nich. Ja już od jakiegoś czasu zauważam, że każda dodatkowa minuta na takiego gościa to strata czasu dlatego też zacząłem ich ignorować. Podobnie ignoruję debilne pytania klientów ;)

 

Jedyny problem to, że czasem taki gościu tak podniesie ciśnienie, że ciężko się uspokoić i o nim zapomnieć ale i to można u siebie wyćwiczyć :)

Link to postu

 

Człowiek se może myśleć co chce o takich klientach ale faktem jest, że szkoda czasu na nich. Ja już od jakiegoś czasu zauważam, że każda dodatkowa minuta na takiego gościa to strata czasu dlatego też zacząłem ich ignorować. Podobnie ignoruję debilne pytania klientów ;)

 

To prawda, ale tacy klienci zdarzają się rzadziej niż klienci zadający dużo pytań, a potem nic nie kupujący.

A tych ignorować się nie bardzo da.

 

Już kiedyś ktoś napisał tutaj na forum, że im więcej pytań tym mniej kupowania.

Co mnie szczególnie denerwuje, bo się przykładam do wyjaśniania, a potem taki klient kupi u konkurencji, która nie odpowiedziała na żaden mail, bo mieli o 1gr taniej.

Link to postu

 

Człowiek se może myśleć co chce o takich klientach ale faktem jest, że szkoda czasu na nich. Ja już od jakiegoś czasu zauważam, że każda dodatkowa minuta na takiego gościa to strata czasu dlatego też zacząłem ich ignorować. Podobnie ignoruję debilne pytania klientów ;)

 

To prawda, ale tacy klienci zdarzają się rzadziej niż klienci zadający dużo pytań, a potem nic nie kupujący.

A tych ignorować się nie bardzo da.

 

Już kiedyś ktoś napisał tutaj na forum, że im więcej pytań tym mniej kupowania.

Co mnie szczególnie denerwuje, bo się przykładam do wyjaśniania, a potem taki klient kupi u konkurencji, która nie odpowiedziała na żaden mail, bo mieli o 1gr taniej.

 

No właśnie. Milion "pytań do" a później klikanie u kogoś innego. Ale jeszcze lepsi są ci, którzy dzwonią, żeby im wyjaśnić jak coś działa/nie działa, bo kupili gdzieś indziej ale nie wiedzą co i jak, a widzą, że my to mamy w sprzedaży ...

 

Podobnie zachowują się klienci w sklepie stacjonarnym. Przynoszą projekt domu/budynku z prośbą o wycenę na jego podstawie. Jakie jest ich oburzenie, kiedy dostają ogólną wycenę (tj. wycena poszczególnych grup materiałowych) a nie szczegółowy wykaz materiałów za który teraz kasujemy 100 zł. Z reguły nikt tego nie płaci, a jeśli już ktoś zapłaci, to odliczamy to później w przypadku zdecydowania się na zakupy u nas. A powód prozaiczny. Taki gość kiedyś dostawał listę materiałów po czym biegł do konkurencji/marketu z gotowcem.

Link to postu
Jedyny problem to, że czasem taki gościu tak podniesie ciśnienie, że ciężko się uspokoić i o nim zapomnieć ale i to można u siebie wyćwiczyć Uśmiech

 

Zrób sobie coś na wzór naszej Tablicy Reprezentatywnych Opinni o Sello Kluczowych Aukcjonariuszy, w skrócie TROSKA ;), zawierającej przypadkowo wybrane komentarze z kluczowych aukcji ;).

 

Link to postu

No właśnie. Milion "pytań do" a później klikanie u kogoś innego. Ale jeszcze lepsi są ci, którzy dzwonią, żeby im wyjaśnić jak coś działa/nie działa, bo kupili gdzieś indziej ale nie wiedzą co i jak, a widzą, że my to mamy w sprzedaży ...

 

Podobnie zachowują się klienci w sklepie stacjonarnym. Przynoszą projekt domu/budynku z prośbą o wycenę na jego podstawie. Jakie jest ich oburzenie, kiedy dostają ogólną wycenę (tj. wycena poszczególnych grup materiałowych) a nie szczegółowy wykaz materiałów za który teraz kasujemy 100 zł. Z reguły nikt tego nie płaci, a jeśli już ktoś zapłaci, to odliczamy to później w przypadku zdecydowania się na zakupy u nas. A powód prozaiczny. Taki gość kiedyś dostawał listę materiałów po czym biegł do konkurencji/marketu z gotowcem.

U nas jest dokładnie to samo i na Allegro i na sklepie tradycyjnym.

 

Panie bo kupiłem takie coś i nie wiem jak obsługiwać, a Wy to macie to czy mogę sobie instrukcję skopiować lub czy możecie mi instrukcję podesłać na maila. Albo gdzie jeszcze jest taki podobny sklep bo chcę cenę porównać lub czy nie może mi pan podać linka do aukcji konkurencji ;)::)

 

Dlatego maile takie ignorujemy, przez telefon mówimy że nie znamy oferty INTERNETU, a na sklepie tradycyjnym - przepraszam ale telefon mi dzwoni i muszę odebrać ;)

Link to postu

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Użytkownik forum
Odpowiedz...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...